Pierwsza pętla HRSMP

_MG_0393
fot. Wiesław Dudka

Już pierwsze kilometry odcinków 3 Rajdu Grodzkiego czyli 6 i ostatniej rundy Motul HRSMP, okazały się dość pechowe dla niektórych załóg. Po pierwszym odcinku odpadły 3 załogi.

Niezwykle śliska nawierzchnia i ograniczona widoczność, wynikająca z intensywnych opadów deszczu, doprowadziły do tego, że niegroźnym dla zdrowia uczestników wypadkom, uległy załogi nr 2 (Artur Rowiński oraz Magdalena Tokarska, Audi Quattro), nr 3 (Robert Luty oraz Darek Gurdziołek, Subaru Legacy). Samochody obu załóg rolowały a zdarzenie to wykluczyło z rajdu załogę nr 2. Załoga numer 3 po intensywnych naprawach, postanowiła walczyć o cenne w klasyfikacji mistrzostw punkty i za wszelką cenę pozostać w rajdzie.
Dość ciężkie warunki pierwszej pętli to również wysoka wilgotność, wynikająca z długotrwałych opadów deszczu. Tej przeszkodzie, zaliczając nienaprawialną awarię elektryki pokładowej, uległ pojazd załogi nr 20 (Mariusz Ziółkowski oraz  Przemek Bosek, FSO Polonez 2000).
Ostatnia z załóg, która odpadła już na pierwszym odcinku to ekipa nr nr 14 (Damian Kostka oraz Paweł Pochroń, Honda Civic). W ich samochodzie doszło do awarii napędu.
Dodatkowo zwiedzanie poza trasą zafundowała sobie, reprezentująca Automobilkub Krakowski, załoga nr 9 (Grzegorz Zych oraz Paweł Duniewicz w Oplu Astrze). Na szczęście poza utratą czasu, zdarzenie nie miało znaczącego wpływu na kondycję zawodników oraz pojazdu.
Najlepszy czas na pierwszym odcinku zanotowała załoga nr 1 (Krzysztof Głowala oraz Mateusz Głowala, Mazda 323 GTX) wyprzedzając zaledwie o 0,1 sek załogę nr 12 (Tomasz Mrzygłód oraz Krzysztof Janik, Honda Civic)
Drugi odcinek okazał się być pechowy dla załogi nr 21 (Tomasz Curyło oraz Marcin Borycki, Lada VFTS), której pojazd, po przejechaniu zaledwie 800 metrów drugiego odcinka uległ awarii.
Drugi odcinek padł łupem ekipy nr 9 (Grzegorz Zych oraz Paweł Duniewicz, Opel Astra). Najlepszy zanotowany czas to 5:39,6, który oznacza średnią prędkość 85 km/h.
Przed nami kolejne odcinki oraz znacząca poprawa pogody.
Michał Błażej Wasilewski