Rajd z orkanem w tle

Bardzo ciężkie warunki towarzyszyły uczestnikom 3 Rajdu Grodzkiego. Intensywny deszcz, ograniczona widoczność i błoto na trasie odcinków specjalnych wymagały od kierowców bardzo dobrej techniki jazdy i trzymania emocji na wodzy. Zawodnicy HRSMP i RSMPk trzykrotnie pokonywali 2 oesy o łącznej długości 45,9 kilometrów, na 156 km trasie, a  zawodnicy SKJS przejeżdżali te same odcinki, jednak w nieco krótszej wersji – 21,9 km.
– Już pierwszy oes wykluczył z walki 3  załogi rywalizujące w Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, w tym dwie typowane na faworytów bieckiej imprezy. Na szczęście poza lekką deformacją aut nic złego się nie stało. Niestety, dla załogi  Jakub Rowiński/Magdalena Tokarska (Audi Quattro) był to koniec rajdu. Przygody zdarzały się także później, ale były to tylko niegroźne „zwiedzania plenerów” lub awarie techniczne. Zdecydowana większość załóg ukończyła 3 Rajd Grodzki bez problemów – mówi Krzysztof Mikruta rzecznik prasowy rajdu
– Mimo  fatalnej pogody, nastroje wśród zawodników były bardzo dobre. Podkreślali sprawną organizację imprezy i byli pełni uznania dla sędziów, którzy w strugach deszczu, przez wiele godzin, pełnili swoje obowiązki. Dodam, że całkowicie społecznie. Takie, a nie inna aura  sprawiła, że zabrakło niezwykle ważnego elementu każdej rajdowej imprezy – czyli kibiców. Ale na to organizatorzy nie mieli już żadnego wpływu.
Wszelkie „cierpienia” zawodnicy powetowali sobie przyjmując puchary i nagrody ufundowane m.in. przez Starostwo Powiatowe w Gorlicach. Oczywiście, nie zabrakło pamiątkowych zdjęć i hucznych braw. I w ten oto sposób 3 Rajd Grodzki przeszedł do historii.

Doprawdy, trudno już zliczyć imprezy organizowane przez Automobilklub Biecki w Bieczu  wciągu ostatnich kilkunastu lat. Należy jednak podkreślić, że w tym czasie stowarzyszenie to  rozwinęło imponującą aktywność zarówno na polu sportowym, jak i też w obszarze działalności na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Obecnie Automobilklub Biecki należy do grona najlepszych automobilklubów w Polsce – stwierdza Krzysztof Mikruta.

Warto jeszcze podkreślić, że w trakcie rajdu prowadzona była rejestracja potencjalnych dawców szpiku. Mimo bardzo niesprzyjającej pogody zgłosiło się ponad 100 osób. W Bieczu zarejestrowało się 73 nowych dawców, a w Gorlicach 23 osoby. Rejestracja prowadzona była także w Jaśle. Akcja rejestracji prowadzona była z myślą o chorym na białaczkę Marku, który poszukuje genetycznego bliźniaka.

Rzecznik Prasowy Rajdu
Krzysztof Mikruta